Z krainy kaktusów prosto do bluszczy i innej zielonej przestrzeni. Ania szybko się przebrała w sweterek od Anetki :) i zabrała mała Zosię na spacer po zielonych przestrzeniach . Zosieńka w swoim ślicznym kompleciku . W tej części Palmiarni, tak właśnie to jest Palmiarnia było nieco słabsze światło niż w kaktusowym raju to też zdjęcia słabszej jakości. Zobaczcie co tam wyprawiała mała łobuziara. Nawet wielkie ryby widziała , ale jest odważna szybko ze strachem sobie poradziła. Ania wręcz nie mogła jej dogonić. A oto mała Zosia i Ania jak już zdołała ją złapać :))).
|
O jaka wielka ryba, a Ania się przepiera. |
|
Zosia : A co mi tam jest przecież w szklanym pudełku. Gabrysiu zrób zdjęcie zanim mnie zje. |
|
Zosia : Ale fajnie. Można pobiegać. |
|
Zosia: A ku ku tu jestem. |
|
Zosia : To ja tu na Ciebie poczekam :P |
|
Anula : O jesteś w końcu Cię mam mały uciekinierze. |
|
Anula : Chodź Gabi nam robi zdjęcia . |
|
Zosia : A możemy tam iść do tego wielkiego drzewa :P. |
|
Anula : Jestem za mała nie podsadzę Cię na nie . |
|
Anula : Zosia tam są żółwie chodź zobaczymy. |
|
Zosia : Nie nie wystarczą mi już ryby . |
|
Pa pa do zobaczenia :) cmok cmok . |
I to by było na tyle z sobotniej wyprawy do Palmiarni :)))))))). Dodam tylko, że siedziałam tam tak długo , aż mnie Pan ogrodnik wygonił z uśmiechem na twarzy mówiąc, że już 16-sta i muszą zamykać.
Świetna wycieczka i fajowe miejsce do robienia zdjęć ^ ^ Dziewczyny jak zawsze urocze. Ryba dużo większa niż Zosia, więc nie dziwne, że mała miała stracha c: Przynajmniej Zosia się wyszalała! Gorzej, że Anula musiała tyle ganiać za szkrabem ;)
OdpowiedzUsuńJa mam palmiarnie w swoim mieście . Jedyne ciepłe miejsce w zimę gdzie można pójść i nie zmarznąć i się nacieszyć zielenią.
UsuńŚwietne zdjęcia :) uwielbiam wycieczki do Palmiarni :D niestety najbliższą mam w Poznaniu :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Zapraszam do Mnie :)))))))
UsuńCudnie,cudnie....:)
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, ale w palmiarni jeszcze nie byłam, choć mam ją tak blisko. Zdjęcia w otoczeniu zieleni piękne :) Bardzo dobrze, że w okolicy znalazło się coś co utemperowało zapędy Zosi choć na chwilę, bo inaczej Anula zamiast zwiedzać, to traciłaby czas na pogoń za maluchem :) Dziewczyny świetnie wyglądają razem, buzia mi się śmieje jak je widzę :) Gratuluję pomysłowości, fajnie pokazujesz lalki razem, a nie jest to wcale takie proste :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :):)
Zosia to urwis nie z tej ziemi . Już się oswoiła i wie że tu nikt na nią nie krzyczy. A zabawa w Palmiarni oj była była. Trenuję Anetko cały czas :)))) staram się .
Usuńfajnie,że mogłaś w takim miejscu porobić zdjęcia :) malutka ma super tę czapeczkę :)
OdpowiedzUsuńOpaseczkę malutkiej i cały jej strój robiła anaeska jej właścicielka :)))). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo prawie trafiłam z miejscem sesji :) Dzisiejsza też świetna, w sam raz na ogrzanie się w ten zimowy czas, pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńTak trafiłaś prawie bezbłędnie jako jedyna :)))). Pewnie tam wrócę bo przynajmniej temperatura jest dużo wyższa niż my mamy brrrryy.
OdpowiedzUsuńcudnie razem wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe modelki i super fotki,ciuszki zrobione przez anaeskę nie podlegają dyskusji
OdpowiedzUsuńsuper klimaty :)))))
Dziękuję ślicznie :) uściskaj Sarę i niech mi przesyła tyle zdjęć ile chce może pokażemy Emme jeszcze nie jeden raz.
UsuńOj widać, że Zosieńka się rozbrykała, ale Anulka czuwa nad nią jak starsza siostra, chyba brakuje jej towarzystwa takiego maleństwa ;)
OdpowiedzUsuńOj widzę , że nadrabiasz zaległości . Widzisz takie cieplutkie klimaty Cię ominęły.
UsuńJejku anabell jest taka śliczna :) kruszynka też :) no i cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przesłodko :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne panienki, na zdjęciach jest tak pogodnie ^^
OdpowiedzUsuń