piątek, 25 października 2013

Hymm się narobiło :(

A więc męczę się nad costumem Mili . A dlaczego? . Wpadłam na pomysł , że ma brudny nosek i chciałam poprawić i bummmm biały czubek noska. Nic się nie dało na skróty .Więc wszystko od nowa . Obitsu jest .:)))) dwa wigi klejone sposobem Malfrue :) . Dziękuję za wskazówki . I chyba odsłona nowej Mili troszkę potrwa , ale staram się mimo wszystko zrobić bardzo podobnie do poprzedniego. Troszkę szlifowania mnie czeka jeszcze . Dopiero połowa ;o. Jest przyciemniona i bardzo dokładnie trzeba ją wyczyścić pod nowy costum. A tak by nie było tu pusto mój nietoperek . Minka adekwatna do mojej .


Praca ołówkiem : Smutas :(

niedziela, 20 października 2013

Płaszczyk :) wersja druga i pierwsza sesja w plenerze :))))

I nie dało się powstrzymać. Płaszczyk drugi z czerwonego welurku na czarnej podszewce. Zapinany również na expres jak pierwszy. Dodatkowo berecik z niebieską kokardką. Co tu dużo pisać zapraszam do oglądania :). Jest sporo zdjęć nie potrafiłam wybrać mniej .
Mila po raz pierwszy ogląda świat .

Listek jaki piękny .

Wśród liści :).


Odpoczynek .

Tu mnie tata posadził na drzewie :O.

Jeju bałam się ,że spadnę.

Oglądałam też kaczuszki .

Siedziałam nad wodą.


Jej jak ciemno , ohh jak mi się spać zachciało. Mila usnęła na ramieniu taty  :))))))).

Płaszczyk :) wersja pierwsza :)

A więc jak by nie było nie mogę się doczekać ciałka dla Mili. Ciężko jest robić zdjęcia. Jej ciałko lata we wszystkie strony. Już nie wspomnę o rączkach i nóżkach. Konieczna jest zmiana. Już 3 tydzień czekamy na przesyłkę. Może już w tym tygodniu będzie :)) Chciałabym bardzo . Póki co musiałam się czymś zająć . Kreacja na pierwszy spacerek już czeka . Taki lekki słodki płaszczyk.Podszyty tym samym materiałem co wierzch . Zapinany na expresik . Ozdobiony dwoma kokardkami z kołnierzykiem be-be.I najważniejsze w kropeczki. Uszyłam też wersje cieplejszą , ale zostawiam go na pierwszą sesję w plenerze. I chyba nie koniecznie z nowym obitsu bo się po prostu nie doczekam.Aaa.... Mila ma swoją małą przyjaciółkę i jest słodziutka.

Już nie mogła się powstrzymać .Pięknie patrzy w obiektyw
Mała zmiana tła.

Mila i misiowa przyjaciółka.
Buziaczki Dla Was :* ♥


Na tych zdjęciach starałam się Wam pokazać nie tylko płaszczyk , ale i jej make-up. Niestety zdjęcia póki co robię telefonem . Może Mikołaj pomyśli o aparacie :) .

wtorek, 15 października 2013

Smutek

Smutek zagościł w Naszym domu .W profilu napisałam , że kocham futrzaki , a zwłaszcza koty. Do soboty miałam ich dwoje . Moje kochane śliczności . Moja kochana Niunia jest za Tęczowym Mostem .Nagle i nie spodziewanie . FIP to straszna choroba i atakuję bez zapowiedzi . Miała zaledwie rok . Przygarnęłam ją z mama z fundacji niechcianych i porzuconych kotów. Była wspaniała księżniczką i otuchą na złe dni. Chciałabym Wam ją pokazać zasługuje by coś po niej zostało prócz miłości w Naszych serduszkach. Ktoś może powiedzieć to tylko kot. Dla Nas to członek rodziny. Chociaż tak mogę troszkę smutku wyrzucić z serducha dzieląc się tu na blogu.




       A o to Niunia w towarzystwie swojego przyjaciela jemu też jest teraz smutno i szuka jej po domu :(




Moje małe maleństwo

niedziela, 13 października 2013

Nudy dalej czekam na obitsu :( Zabawa w bucikowanie.

Hymm to czekanie jest straszne. Już to przerabiałam jak czekałam na Paje. Niby przyjemne uczucie , ale doczekać się nie można. Kiedy czekałam na Paje wpadł mi do głowy pomysł , że porobię jej buciki. Wyszperałam więc w necie przybliżony  rozmiar . I zaczęło się szaleństwo.Rzemyki , kleje, sznureczki ahh różne rozmaitości. I powstała mini kolekcja :) nie ważne , że przy tym ciałku co ma wydają mi się za duże maja po 3,4 cm , ale frajda była. Zrobiłam też najmniejsze pół buciki czerwone , które na to ciałko pasują jako jedyne mają 2,7 cm. Może na nowym obitsu będą wszystkie ładniej wyglądały. Jak nie trudno zostawię sobie na pamiątkę i bogatsza o doświadczenie następne będą dużo ładniejsze

To pierwsze jakie zrobiłam :)

                   
Następne podobne :)

Te już więcej szczegółów mają i poziomkowe :) o materiał bardziej mi chodziło miały być słodkie.

Zauroczona długimi trampkami spróbowałam i tego wyszły ala- glany ups

Coś na zimową porę futrzaki.

I jedyne takie malutkie pierwsza próba.

A tu po niby trampkach wpadł mi pomysł,  że może glany.No cóż już inna technika inne materiały . Podeszwa z gumy :), ale nie dorobiłam im pary jeszcze zastanawiam się nad techniką by wyszły lepsze. Te już mają 3,2 cm :)



czwartek, 10 października 2013

W oczekiwaniu na obitsu :)

Dziś pokaże Wam parę moich prac. Maluję dla przyjemności farbami akrylowymi. Pod okiem babci bo właśnie ona mnie tego uczy . Czekam cały czas na ciałko dla mojej panienki, więc to taki mały przerywnik od Pullipowego tematu:). To prace z tego roku choć nie zostało ich za dużo zawsze babcia coś tam zostawia dla siebie , albo wujkowi lub cioci się spodoba :).







poniedziałek, 7 października 2013

Wig własne próby wykonania :))) (Pullip)

Hymm własne zmaganie ze zrobieniem wiga . Dwie próby wykonania. Jeden sposób to przewlekanie pasemek igłą dziewiarska na tiulowej podstawie (czepeczku) . Oj mozolna praca i wig strasznie gęsty mi wyszedł . Hym lubię by było ładnie i dokładnie to też owszem efekt mi się podobał , ale kolor raczej nie dla Mali choć nie wyszło tak strasznie. Zdjęcia niestety nie wykonałam po zdjęciu opaski nałożonej by włoski się ułożyły bo postanowiłam zrobić drugi kolor , który już wykonałam  przyszywając taśmę włosów na czepku z tkaniny . Dużo łatwiejszy sposób :) . Efekt też mi się bardziej podoba . Włoski są lekkie i mięciutkie i układają się ładniej . I tak to jeszcze nie to jest problem z zakończeniem czubka wiga by wyglądał dużo bardziej estetyczniej ,ale trzeci wig będzie myślę bardziej przemyślany po tych dwóch próbach. Jedno wiem wymarzony kolorek włosków dla Mali to ciemny brąz . Chciałabym dodać , że koszty tych dwóch wigów nie przekroczyły  35zł. Fajna zabawa i można się cieszyć efektami już tego samego dnia :). Mam w planach kupno wiga gotowego , ale najpierw się po bawię sama .



A oto mozolny etap przewlekania pierwszego wiga i efekt końcowy eh :)


Przewlekanie pasemek wiga

Taśma włosów z których wycinałam pasemka .

A to już Malinka w nowym wigu z opaską modelującą pozostawioną na 24 godzinki. Te włoski są grubsze niż te ciemno brązowe choć kupione z tej samej firmy.

Ruda piękność burza włosów :))


I kolorek drugi .Szyty wig już tylko końcowy efekt :) 




Wig układa się pięknie i jest mięciutki. Miły w dotyku.

Zamyślona ślicznotka . Jestem zadowolona z efektów.


     I nadal czekam na nowe ciałko, a metamorfoza nadal trwa :)) Miłego dnia .

                         PS: wszystkie ubranka oraz czerwone i brązowe buciki są wykonane ręcznie przez Nas.Może to będzie temat następnego wpisu , ale poczekamy na ciałko by pokazać szafę Malinki :)

środa, 2 października 2013

Początki Metamorfozy...(Pullip)

Witam dawno mnie tu nie było ,a to dlatego że ... hymm ciężko pracowałyśmy z mamą nad zmianą wizerunku naszej małej Mali czyli Malinki, ale to chyba już zauważyłyście.  Pullip w  wersji Paja najbardziej przypadł nam do gustu. Urzekła Nas jej buziunia,ale to nie do końca wymarzony wizerunek. Zresztą co tu dużo pisać to wielkie wyzwanie kreatywności. Może stać na półce w gablocie w swoim oryginalnym wizerunku, ale jak dla większości z Nas to kreatywność , pasja, hobby. Oj znowu się rozgadałam . Ah bo ją wreszcie posiadam i wszystkie pomysły nareszcie mogę realizować oczywiście wspólnie z mamą . A więc wracając do tematu hii :))  Mali przeszła początkowe zmiany. Ma nowiutki makijaż co zmieniło ją bardzo. Przyciemnioną buzie lekkim cielistym kolorkiem, policzki w pudrowym różu , oczka w bieli z różanymi kącikami , nowe rzęsy wszystko wykończone Mr.Super Clear-em i Gloss Varnish (usteczka i oczka delikatnie , lekko powieki gloss). Oj , ale  to nie wszystko.Chipy !!!:0  a tu niespodzianka wykonane ręcznie . Na bazie grafiki na foto papierze i Quick Finish ( dla zainteresowanych płynny żel do metody żelowej paznokci utwardzany w lampie UV). Oczywiście jak by nie było to pomysł  i wykonanie mamy. Pilniczek zmysł twórczy i jak zawsze niespodzianka :) . Jest ich parę myślę, że jeszcze będzie ich więcej. No tak jeszcze jedno... Zamówiłyśmy już obitsu ( pozostaje czekać około 2 tygodni na przesyłkę ) .  Zgodnie z radą miękkie tylko kolor naturalny teraz już będzie pasował do jej buziaczka :).. Bardzo bym chciała byście się wypowiedziały na temat efektów. Wasze opinie będą dla Nas bardzo cenne. Ja jak zawszę się rozpisze.Zapraszam do oglądania efektów początkowej metamorfozy . Zaznaczam pierwszego w życiu makijażu na plastikowej twarzy :)))) . 

A oto Metamorfoza trzymam kciuki oby Wam się spodobała :) 

Zupełnie inna buzia :)


A to już mini sesja Po..

Oh te niebieskie chipy wyglądają bajecznie.

Blond cukiereczek :)

Opłacało się troszkę popracować nad mała Malinką 

Pullip Paja i jej nowy wizerunek.

Powoli powstaje Nasza Pullipowa piękność.Jeszcze sporo pracy.

Pewnie myśli teraz co te moje Pani dla mnie szykują za niespodziankę :).Może nowa fryzura albo jakiś ciuszek hymm.


Jedne chipy prezentuję Mali.
A tu jeszcze dwie pary


Jeszcze brakuje brązowych chipów trzeba się zabrać za zrobienie.


PS.A na to czekamy