Mała ślicznotka .
poniedziałek, 3 lutego 2014
Mała Zosia
Witam . W końcu umordowałam ubranko dla Zosi . Tak dziś gwiazdą jest maluszek za którym będę bardzo tęsknić jak już pojedzie do domku. Zosia hym hymmm w kolejnym nowym wigu. Ciekawe co na to Anetka powie. Trenuje , testuje i robię co mi tylko do głowy przyjdzie. Uszyłam dwa komplety jak na razie i powiem Wam to wielki wyczyn :)))). Takie to malusie . Uwielbiam to maleństwo , ale na swoje troszkę poczekam. Trzymam się swojego planu zakupu lalek ehh. Zosia dostała ode mnie malusia sukienusie i skarpetusie . Jej ile to frajdy jak coś się uda. A o to jak ja widzę Zosię.
Mała ślicznotka .
Mała ślicznotka .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny ten wig. Ogólnie słodkie z niej maleństwo. Musi być niesamowicie ciężko szyć ubrania na taką kruszynkę. Ale wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńStrasznie trudno już zdecydowanie lepiej mi idzie klejenie wiga na takie maleństwo :)) , ale w końcu coś wyszło.
OdpowiedzUsuńależ malusia elegantka!! słodko na tym foteliku wygląda!
OdpowiedzUsuńFotelik bardzo lubię to był mój pierwszy mebelek ze starego kwietnika :))).
UsuńZosieńka jest urocza, pięknie jej w tych włoskach i uszyłaś śliczną sukienkę i te zakolanówki... Masz niezły trening :)
OdpowiedzUsuńGorzej niż na poligonie . Chyba :PP bo nigdy nie byłam.
OdpowiedzUsuńWitaj. Uszyłaś sukienusie na maszynie do szycia? Czy też ręcznie? Urocza.....
OdpowiedzUsuńNie potrafię szyć ręcznie :(( co by ułatwiło bardzo na takiego malucha co nie co.
UsuńMaleństwo dzięki Twojej wyobraźni i pracy ma super look ... Gabi dziś ubierasz Zosię, za kilka lat może wzornictwo i ... ;) Pozdrawiam ciepło i serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuje Pani Teresko i pozdrawiam cieplutko.
UsuńSzyć na taką kruszynę jest niesamowicie ciężko. Poradziłaś sobie doskonale :-) wygląda niesamowicie :-) aż zaczynam tęsknić za moja Lusią ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Strasznie nie wiem jak to ugryźć :/ takie małe, że ledwo pod stopką maszyny widać co się robi.
UsuńAhhhh! Jak ty coś uszyjesz, to ja wymiękam! :O niedość, że na taką kruszynkę, to jeszcze jakie śliczne! A skarpety luks-malina ;D taki cukierek ze słodką polewą i posypką!!! :•] mega świetnie ci wyvhodzą ciuszki :D
OdpowiedzUsuńChcę koniecznie takiego malucha . Trzeba poćwiczyć :) , a takie małe sprawiają mi trudność.
UsuńOj tam, oj tam, ty zawsze dasz radę! ;) Twojego malucha już wypatruję, bo wszytsko, co w twoim wydaniu, dla mnie wzorem i dziełem ;D
UsuńZa nim pokaże się u mnie maluszek mój własny to będę właścicielką innej lali :))) trzymam się planu jak nigdy. Co by się nie pogubić i nie kupować spontanicznie zbieram pieniążki i realizuje ściśle plan zakupu :))) troszkę trudno dobrze ,że to właśnie pieniążki są przeszkodą i na każdą lalę sama zarabiam swoją pracą.
UsuńAleż Zosieńka urocza ^^
OdpowiedzUsuńno jakie śliczności uszyłaś! Sukienka boska z tą koroneczką :) I super zakolanówki :) Wygląda, jak mała strojnisia :) A co do włosków, no ślicznie jej w takich długich z grzyweczką. Zupełnie inny wygląd ma :) Podziwiam umiejętności, w temacie szycia/klejenia wigów jestem niestety zielona. Szycie na taką kruszynę to niestety wyzwanie, maszyną się nie rozpędzisz, dlatego szyłam ręcznie, ale wiadomo, nie jest równiutko wtedy. Ty i tak świetnie "ogarnęłaś" maszynę przy takich maleństwach.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka dla Ciebie i plastików :)
Wybierzesz jej sama wiga. Ja ją widzę takiego słodziaka . Troszkę wygląda na większą w tych włoskach , ale wig zmienia lalunie strasznie .Zosia od cioci Gabi dostanie wszystko co ciotka umie zrobić :))). Moja ulubienica.
Usuństrasznie ja rozpieszczasz ! a to prawda, że włosy zmieniają wygląd, teraz rzeczywiście nabrała wygląda starszego dzieciaka. No ten wiguś bardzo mi się podoba :) Fajnie ją oglądać u Ciebie. Ostatnia fotka mnie rozwaliła "zobaczcie jaka jestem piękna".
Usuńśliczności, ta sukieneczko/tuniczka w motylki to sama słodycz!
OdpowiedzUsuńChyba jak na razie tylko tego typu ubranko jestem w stanie uszyć dla takich maluszków.
UsuńJaka wdzięczna mała modelka, a ubranka jak zawsze śliczne spod Twojej rączki :)
OdpowiedzUsuńMuszę zająć się chyba swoim maluszkiem :)
Pozdrawiam :)
Maluszki zasługują na chwilę uwagi. Są przeurocze i nie wiedziałam ,że tak fajnie się z nimi pracuje ,a ich rozmiar był dla mnie przerażający .
UsuńŚliczne to ubranko, a imie Zosia uwielbiam. Ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńja się piszę na wiga u Ciebie :))) moja Jill jeszcze cały czas w swoich krótkich, oryginalnych włoskach :)))
OdpowiedzUsuńTwojej urwisicy to by blond pasował. Jak się z Zosią spotkają kiedyś będą się wymieniać. :):):) .
UsuńGabrysiu napisz do mnie na maila ( adres na blogu) to podam Ci informację na temat Tild.
OdpowiedzUsuńNa pewno się przydadzą, pozdrawiam :)))
naprawdę słodziak z niej :)
OdpowiedzUsuńOj tak słodziak i łobuziak w jednym :) . Uwielbiam Zosieńkę.Dziękuję za wizytę na moim blogu.
Usuń