czwartek, 19 czerwca 2014

Cherr :)

Witam Cherr już dawno wróciła od Agi , ale ostatnio nie mam jakoś czasu za dużo robię wszystkiego na raz i ta przeprowadzka jeszcze :/ .Uszyłam w ostatnim czasie sporo ubranek , które wszystkie się sprzedały z czego jestem bardzo szczęśliwa.
Miki była wystawiona na sprzedaż też w ciągu paru dni znalazła nowego właściciela. Miki już pojechała do Moro . Wiem ,że będzie tam rozpieszczana .Gosia uwielbia Dale.
Tak u mnie w domku skład lali będzie się zmieniał z racji tego ,że pasjonuje mnie ich malowanie nie mogę ich wszystkich zatrzymywać .Mam swoje stałe laleczki i tak już zostanie . Jeszcze nie jedna lala na tym blogu się pokaże , która nie zostanie  u mnie długo .
Dorii czeka na przemianę nowe oczka i wiga chcę ją wystylizować do końca i to właśnie Dorii będzie moją Dalą .
Chcę by moje pracę poszły w świat bo nic tak nie cieszy jak radość innych osób, które doceniają moje wysiłki . Zrobić dla siebie lale, a dzielić się z innymi to nie to samo . Nie da się tego porównać.

Oki szkoła w sumie już skończona . Przeprowadzka już tuż tuż. Wyjazd do Zakopanego już  za tydzień. Kto by przypuszczał, że to wszystko tak się w jednym czasie nawarstwi.
Pracuję teraz nad jedna panną , ale pokaże ją Wam jej właścicielka . Ja uczynię to później :))). Mam w planach jeszcze dwa customy . Jedna lala już czeka od Natalki , a druga spędza swój czas póki co w trasie szczelnie zapakowana . Jeszcze nie przekroczyła granicy Polski  :))). Czekam z niecierpliwością . I chciałabym powiedzieć z bólem serca , że nie jest to moja lala , ale jest moim marzeniem i kiedyś na pewno będę taką posiadać :).

Oki to teraz parę zdjęć zmienionej Cherr ubranej w prezenty od Agnieszki <3 . Cherr przeszła metamorfozę . Zeszlifowałam jej paskudny garb , który moim zdaniem strasznie ją szpecił. Nie wiem kto ją projektował , ale zrobił babola. Otóż Cherr miała garba, który zaczynał się od nosa i sięgał wysoko , aż na czoło do linii włosów. Zlikwidowałam go choć strasznie się bałam . Udało się jestem strasznie zadowolona. Nosek jest wyprowadzony do łuku brwiowego :))) Teraz bez trudności w ukrywaniu tego na zdjęciu robi się jej focie :))). Oczywiście ma zmieniony makijaż czego nie dało się uniknąć. Swoją droga teraz wiem czemu na zdjęciach firmowych Luts Delf ten model lali zawsze ma grzyweczkę :o , ale skoro sami stwierdzili , że lala musi mieć grzywkę czemu dalej robili lale z tej samej formy zamiast ją zmodyfikować. No cóż to moje zdanie  mi się to osobiście strasznie rzucało w oczy i nie mogłam tego tak zostawić.

Teraz Cherr jest pieguskiem o wiśniowych włoskach . Tak uszyłam jej nowego furka o długości odpowiadającej dla takiego szkaraba . Cherr jest teraz prawdziwą wisienką :)))












Zdjęcie pożyczone z internetu . Ponieważ ja unikałam zdjęć, które by garba pokazywały. Zdjęcie jedynie dla porównania kształtu buzi.


I bonusik :)

Takie śmiechowe torebeczki .




Buziaki i przepraszam ,że zaniedbuje Wasze blogi tu naprawdę sporo się teraz dzieje . Jak już będę na nowym mieszkanku wszystko wróci do normy.



23 komentarze:

  1. Super ta Twoja Cherr :)
    Mały piegusek :)
    Taka pozytywna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna Cherry :) Szkoda, że Miki sprzedałaś :( Ja ją baardzo lubiłąm :( A tak z ciekawości... Dawno nie widziałam Lili. Jest jeszcze u ciebie? :)))
    Pozdrowuionka Gabrysiu i życzę ci chwili wytchnienia, bo chyba jesteś nieźle zabiegana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lili jest nadal u mnie jakoś nie umiem się do niej przekonać. Dlatego zdjęć z nią jest bardzo mało.

      Usuń
    2. Lili właściciela nie zmieni. Z racji specyficznego zamontowania ObiTSU. Nie jest lalą na sprzedaż.

      Usuń
  3. Jejku! Efekty metamorfozy są imponujące. Pięknotka!
    I torebunie jakie fajne!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna mała kruszynka :-) strasznie mi jej brakuje...ale cieszę się, że jest już u Ciebie :-) gdyby posiedziała u mnie dłużej miałabym problem z jej oddaniem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie że sprzedaż ci się rozkręciła. Mała jest mega słodka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodziak. Już powoli nie wiem co pisać, bo wszystkie twoje lalki są urocze i mam wrażenie że ciągle pisze coś w stylu: "słodziaczek". :D Świetne te sukieneczki. :3 Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. taka słodka aż słów brakuje żeby opisać ten cudowny buziaczek. z upiętymi włoskami wygląda tak, że tylko przytulić i uciekać! trzymam kciuki za bezstresową przeprowadzkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznotka! Piękne sukieneczki!
    pozdrawiam kochana i ściskam

    OdpowiedzUsuń
  9. piękna :)) wig również,a wcześniej nie zauważyłam tego "garba" :D takie mam pytanko : gdzie Anula pojechała?czy możesz mi podać adres bloga ???szukałam i nie mogę
    znaleźć :( z góry dziękuje,i przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi ale właścicielka Ani nie prowadzi bloga. Jak dotąd sprzedałam cztery skarby i tylko jednej Miki będzie pokazywany na blogu. Pozdrawiam.

      Usuń
  10. ja tam garba u niej nie widziałam, ale to pewnie z zachwytu, bo zauroczyła swoim pysiem od samego początku :) cudownie pozuje to ciałko i te dziecięce proporcje :) wiśniowe włoski śliczne, zresztą jej we wszystkich kolorach fajnie, podobnie jak w każdym ubranku. Sukienusie od Agi rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Te torebeczki są na sprzedaż?
    Czekam na odpowiedź na moim blogu!

    upiornikgerfisia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zwyczaju odpowiadać na pytania zadane do mnie na innych blogach.
      Nie są na sprzedaż.

      Usuń
  12. bardzo nie lubię gdy mi się tak nawarstwia zajęć :c Czuję się wtedy przytłoczona. Fajnie, że dalkę udało Ci się sprzedać :D Wierzę, że w nowym domku będzie miała dobrze. Cherr wygląda teraz naprawdę dobrze, ale wcześniej nie zauważyłam tego malutkiego defektu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie się zawsze podobała nawet z garbem, którego się nie dopatrzyłam. Sukieneczki ma cudne, Agnieszka wiedziała co pasuje takiemu słodkiemu maluszkowi :)
    Cudne zdjęcia Gabrysiu- lala pięknie pozuje z taki grymasem w pozach :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Cherr jest boska, te piłowanie bardzo jej posłużyło :) O niebo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jak cherry - wisienka na każdym deserze!

    OdpowiedzUsuń