piątek, 16 września 2016

Aż wstyd :( część druga.

Witam i opowiadam dalej. W tej części opowiem o Kornelci. Też się zmieniła i nie jest już moją własnością. Kornelkę pokochała Pani Inga, którą poznałam przez olx. Od tamtej pory współpracujemy ze sobą zgodnie i mam wielkie wsparcie w jej osobie. Pani Inga to cudowny człowiek. Dzięki niej  tyle się działo w moim życiu lalkowym. To własnie jej lalką poświeciłam całe prawie wakacje i nadal zgodnie, choć czasem niesfornie z mojej strony współpracujemy razem. Maluje dla niej lalunie, szyję, ale jest też bardzo fajnym człowiekiem, tak do po rozmawiania o wszystkim. Więc Kornelka ma wspaniały domek co bardzo mnie cieszy.

Oki to czas na parę zdjęć maluszka.












Ostanie zdjęcie faktycznie było moim ostatnim zdjęciem maluszka. Tak pojechała ubrana do nowej mamy.

Buziaki Gabi.

2 komentarze:

  1. Stylizacja kropeczkowa z opaską jest dla mnie miodzio! To taka retro nuta, a ja je lubię!
    Zazdroszczę Pani Indze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja Pani Gabrysiu dziekuje. Dziekuje ze zechciała sie Pani podzielić ze mną wiedza, a przede wszystkim za wielkie serce nie tylko dla lal :) Stworzone przez Panią lale to prawdziwe dzieła sztuki, mają swoją duszę i toższamość. Jestem pod wrażeniem pełnego profesjonalizmu. A ciuszki.... no cóż tylko ktoś kto ma w rekach tak małe cuda to moze je ocenić. Są mega !!! dokładnie odszyte powalają na nogi. Widać w każdym z nich serce. Zawsze mam problem co ubrać moim dziewczynom bo wszystko śliczne, te płaszczyki, sukienusie, legginsy bluzeczki no i ..... skarpeteczki z kononkami rewelacja.
    DZIEKUEJ ZA SPEŁNIENIE MARZEŃ :)

    OdpowiedzUsuń