wtorek, 15 października 2013

Smutek

Smutek zagościł w Naszym domu .W profilu napisałam , że kocham futrzaki , a zwłaszcza koty. Do soboty miałam ich dwoje . Moje kochane śliczności . Moja kochana Niunia jest za Tęczowym Mostem .Nagle i nie spodziewanie . FIP to straszna choroba i atakuję bez zapowiedzi . Miała zaledwie rok . Przygarnęłam ją z mama z fundacji niechcianych i porzuconych kotów. Była wspaniała księżniczką i otuchą na złe dni. Chciałabym Wam ją pokazać zasługuje by coś po niej zostało prócz miłości w Naszych serduszkach. Ktoś może powiedzieć to tylko kot. Dla Nas to członek rodziny. Chociaż tak mogę troszkę smutku wyrzucić z serducha dzieląc się tu na blogu.




       A o to Niunia w towarzystwie swojego przyjaciela jemu też jest teraz smutno i szuka jej po domu :(




Moje małe maleństwo

5 komentarzy:

  1. strasznie mi przykro :( była piękną kotką...teraz przynajmniej nie cierpi...wiem, jak to boli, kiedy odchodzi Twój czworonożny przyjaciel...w Twojej pamięci pozostanie jednak na zawsze
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak mi przykro, jaka szkoda takiego pięknego kociaka. Też mam kotkę i wyobrażam sobie co musisz czuć. A tak swoją drogą w śród lalkarek jest wiele posiadaczek kotów...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Co pisać ;( Sama mam Kota mój ma 12 lat rasy norweski leśny nazywa się Norkot ., Nie wyobrażam sobie jak przyjdzie mi się z nim pożegnać ... wezmę urlop na smutek . Tęczowy Most ... tego określenia używa "Fundacja KOT Koty otoczone troską " zawsze daję tam 1% . Pozdrawiam w trudnej chwili ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję... :( Na pewno teraz jej lepiej, nie musi cierpieć... :( Ogromne wyrazy współczucia i pozdrowienia...
    Natatek z kreatywnikreatorzy.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń