Przedstawiam Wam malusią Cherry . Cherry bo jak wisienka na szczycie tortu lalkowego.
Mała Cherry była przygotowywana przez Nas oby dwie wspólnie. Makijaż częściowo mój częściowo mamy . Też chciała spróbować :)). Wigusia dostała z resztek futerka jakie mi zostało po wigu Lili . Sukienusie uszyła jej mama pierwsza w takim rozmiarze .
Buziaki Gabi z mamą , ale fajnie.
Śliczna laleczka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno małe cudo po prostu ! prawdziwa Wisienka, aż do schrupania :) makijaż śliczny, bardzo pasuje do jej kształtu usteczek i oczu i w ogóle całość prezentuje się bosko :) kocham furwigi ! piekna sukienka i te butki :) taki dzieciaczek z niej :) Gratuluję Wisienki i miło powitać mamę w "naszym" gronie :)
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze tu była obecna . Jej wsparcie w tym co robię jest dla mnie najważniejsze :))). Oj tak sukieneczka mi się bardzo podoba choć ktoś bardzo marudził.
UsuńAle śliczna ta Twoja wisienka :) Baaaaaardzo słodziutka :) Super, że mama też w lalkarstwo wchodzi :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno weszła :))) zaczynając od Malinki już nią była oczarowana.
UsuńAle super! Cherry jest prześliczna. Ma cudowny makijaż. Fajnie, że jest stworzona przez Ciebie i Twoją mamę :3
OdpowiedzUsuńMoja mama bardzo się 'ekscytuje' tym hobby (i całe szczęście tylko tyle), na moim pierwszym meecie przyjechała mnie odebrać, a skończyło się na tym, że wymacała wszystkie lalki XDDD Trochę wstyd, ale z drugiej strony nikt mi nie zabrania coraz bardziej wdrażać się w ten temat i mało tego, aprobuje wydawanie grubej kasy na Pullipy i rzeczy dla nich.
Oj tak , ale wiesz sama bym macała wszystkie jak tylko by mi koś pozwolił :)))). Kasa to co innego ja zawsze muszę zarobić sama więc wydaje swoje :))). Co innego jak się mamie podoba coś i kupuje :), a to wciąga strasznie.
UsuńOjej! Super ;D taka tycia kruszynka ;) masz fajna mame :] pozdrow :) a moze wciagniesz swoja mame do blogowania ? ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie trzeba mieć czas na to , a moja mama niestety zapracowana . Kiedy jednak znajdzie czas zawsze jakiś pomysł mi podsunie.
UsuńŚliczne maleństwo *-*
OdpowiedzUsuńŚliczna i delikatna *.* A z królisiem to już szczyt słodyczy :)
OdpowiedzUsuńWspaniale móc dzielić pasję z Mamą !!!
OdpowiedzUsuńLaleczka śliczna i zdjęcia też :)
Ja z mamą bardzo lubię robić dużo rzeczy. Cherry też mi się strasznie podoba .
UsuńJest prześliczna i bardzo urocza :) Świetnie jest dzielić pasje z kimś bliskim. Moja mama lubi Tess i chwali się nią na prawo i lewo, jakby to było przynajmniej jakieś ogromne osiągnięcie, posiadanie takiej lali, ale samego faktu kupowania nie popiera i uważa to za rozrzutność.
OdpowiedzUsuńKruszynka twojej mamy jest śliczna, słodka i taka niewinna <3 Ma śliczny makijaż. Cudne, że wykonałyście ją razem ;)
Pozdrów jeszcze mamę :)))
Oj jak moja mama się chwali wszystkim co się dzieje w tym świecie :))). Babcie ,ciocie wszyscy wiedzą . Tato co prawda czasem ma dość , ale wie jak Nas uspokoić byśmy mu nie zawracały głowy . Z makijażem to mama musiała spróbować choć ciut :))) bo to jej hehehhehheheh
Usuńśliczne maleństwo! gratulacje dla mamy :-)
OdpowiedzUsuńGratuluje i witamy mamę! ;D Cudowna kruszynka, tak jak powiedziałaś wisienka na torcie. :3 Dodatkowo ta jakże piękna sukieneczka. No po prostu świetna! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Oj mama sukieneczkę wymęczyła stwierdziła ,że woli szyć dla mnie :)))
UsuńCherry to prawdziwa wisienka na twoim torciku. Makijaż cudowny te rozwarte usteczka - przerozkoszne :) Ubranko - pogratulować mamie :) Mam nadzieję, że mama jej nie schowa przed światem i albo założy jej bloga, albo będzie ci ją udostępniała do fotek, bo jest prześliczna. Gratuluję wspaniałego prezentu urodzinowego i pozdrowienia dla mamy :) Wspólna pasja to coś fantastycznego :)
OdpowiedzUsuńOj Aniu na pewno jej nie schowa nie pozwoliłabym na to mnie też zauroczyła , ale wiedziałam, że tak będzie . Teraz jest młodsza siostrzyczką moich dziewczynek . Na pewno będzie jej wiele na blogu. Mama zawsze była tu obecna :)))).
UsuńStrasznie słodka, gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńCudna i słodziutka, nie dziwię się mamie, że jej uległa :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla mamy i powitać w lalkowym gronie :) Teraz tylko czekać aż mama założy bloga ;)
Nie mama bloga nie założy :) wspiera mnie w tym . Przecież wiadomo że wiele gadżetów bez niej i taty bym nie miała. Cherry to taka jej mała dziewczynka którą całe szczęście mogę się zajmować.
UsuńOMG!!! Ale piękna! *zakochałasię* *__*
OdpowiedzUsuńOj tak mi też się bardzo podoba. Nigdy bym nie myślała,że będzie u Nas żywica wow.
UsuńGratuluję mamy XD Moja tylko patrzy na mnie sceptycznym okiem, mrucząc pod nosem "Lalki jej się zachciało" XD
OdpowiedzUsuńA Cherry... jest przesłodka. Cudowna. Brakuje mi słów. Sama bym taką chciała <3