Witam u Nas ciągle trwa remont eh. Jednak mama zrobiła mi kącik przy oknie w przed pokoju tam kurz nie sięga i mogę zająć się powoli zaległościami. Mam sporo zamówień . Wczoraj wykonałam już pierwszy custom po przerwie :) . Czekaja mnie jeszcze cztery. Natalko korzystając z okazji iż wystawiam post Twoja lala już niebawem do Ciebie wróci . Przepraszam ,że aż tak długo to trwa. Do kompa mam nadal słaby dostęp , ale w telefoniku już działa mi wi-fi, chociaż tak mogę w miarę odpisywać już na pytania. Mam sporo zamówień na ubranka postaram się po woli wszystko realizować. Dziś chciałabym Wam kogoś pokazać. Zanim to zrobię parę słów .
Otóż przyjechała do mnie lala , szkrab, maluszek na custom. Jestem bardzo szczęśliwa ,że mogłam mieć tą przyjemność i ją dla kogoś wykonać. Bardzo za to dziękuję. Czemu takie szczęście . Jak większość z Nas pewnie zaczęła swoją pasję od niewinnego zdjęcia w internecie . Ja tak właśnie zakochałam się w lalkach. Moją lalą była pewna piękna malusia lalunia u znanej Wam blogowiczki druteftki. Niestety nie było mnie na taką lalunie stać. Nie potrafiłam jej umalować, więc koszt takiej piękności był jeszcze większy z makijażem. Odpuściłam , ale teraz mając ją w rękach wiem ,że to marzenie . Jednak są dobre strony całej tej sytuacji . Dziś mam pasję w której się zakochałam. Maluje lalunie . Nie jestem profesjonalistką , ale staram się uczyć cały czas . Mam cudowne lale, którym oddaje swoje wolne chwile. Dziś wiem ,że z uporem będę zbierać na takie cudo w czym pomogą mi pewnie lalki :))) Kiedy patrzę na to maleństwo jak zerka na mnie z pudełka rozpływam się . Już jutro prawdopodobnie mała pojedzie do swojej właścicielki . Muszę jeszcze wykonać jej śpiącą buzię i jest gotowa w podróż. Ubranka przygotowana i stock śpiącego słodziaka na drogę . Wiadomo to już mój zwyczaj . Żadna lalunia nie wyjeżdża ode mnie bez ciuszków. To teraz parę zdjęć . Nie są najlepszej jakości , ale warunki mam jakie mam i na chwilę obecną muszę jakoś sobie radzić.
|
Maluszek jeszcze nie umalowany , ale ma tyle uroku ,że nawet bez makijażu wygląda uroczo. |
|
Jak one mi się razem podobają :) |
|
Grupowe przed spa maluszka. |
|
Tu szkrab jeszcze mokry schnie i czeka na rzęski . |
|
I gotowa mała plastikowa istotka . Uwielbiam ją jestem oczarowana nie swoją pracą lecz jej artykulacją i wyglądem buziuni. Jest boska. Rozmiar lali wymarzony .Powiedziałabym idealny. No cóż zaczynam zbierać pieniążki :) .
Do napisania, Pozdrawiam :)
|
Gabi niesamowity ten szkrab ... a Ty z pewnością wydobędziesz z niego wszystkie piękna. Remont ... przy okazji tej niedogodności, negocjuj powierzchnię na kącik artystyczno-pracowniczy. Warto ;) pozdrawiam Cię jak zwykle ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuje Pani Teresko :). Kącik na swoje pasje będę miała w swoim pokoju . Własnym pokoju jej. Buziaki
UsuńPiękna jest <3 ja też chciałabym mieć taki talent. Jednak pozostaje mi tylko bić brawa i pokłony z zachwytu :p
OdpowiedzUsuńDziękuje i cieszę się że Ci się podobają moje prace.
UsuńŚliczna i słodka lalunia, wcale się nie dziwię, że skradła Twoje serduszko :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze podziwiam Twój talent, wydobyłaś z niej cały urok maluszka :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Malutka miała być słodka i delikatna jak to maluszek. Jestem zachwycona tą lalą na pewno będę zbierać pieniążki na taką. Teraz kiedy mogłam ją zobaczyć osobiście potwierdza to , że nadal jest moim marzeniem.Pozdrawiam.
Usuńsliczna!!! zycze szybkiego spelnienia marzenia o takiej lali oraz trzymam kciuki za remonty :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj dziękuję tak bardzo bym chciała jak naj szybciej taką śliczną malusią cukierkową kruszynkę. Cherr nie była by sama. Pozdrawiam.
UsuńPiękna jest! Była już na początku a po twoim repaintcie to istne cudo! <3
OdpowiedzUsuńMi też zawsze podobały się takie maluszki, ale to zdecydowanie nie na moją kieszeń. ;)
Pozdrawiam. ;)
Oj tak ona nawet łysolek i bez makijażu jest śliczna. Zgadzam się jest to dość droga lalunia. Jednak ja postanowiłam zbierać kase.
UsuńPięknie ją zrobiłaś! tak jak napisała Asia, uwydatniłaś cały urok maluszka malując jej taką delikatną buźkę! i nie dziwię, że marzysz o takiej małej lali. tyle ich w internecie, że za każdym krokiem kuszą, a gdy masz już możliwość ją dotknąć i obejrzeć na żywo to już pozamiatane! trzymam kciuki, żebyś szybko uzbierała na swojego słodziaka :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuje chciałam by wyglądała jak prawdziwa dzidzia. Myślałam tylko by nie przesadzić z kolorami :) . Mi osobiście bardzo się podoba. Jestem dumna z tego pyszczka.
UsuńKochana... przepiękna!!!! Powodzenia w czasie remontu:):)
OdpowiedzUsuńsłoneczne buziaczki ślę kochana
Dziś tato już szlifuje ściany :)już nie długo kolor. Pozdrawiam
UsuńGabi jesteś mistrzynią :) Maleństwo wygląda prześlicznie :D Już nie mogę się doczekać jej powroty do domu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Czekam na Twoje wrażenia jak już będzie u Ciebie. Buziaki
UsuńJaki cudowny pukiś :) Gabi jesteś wielka :) Zazdraszczam, że mogłaś ją wymacać ^^) A ciuszki jakie słodkie :D
OdpowiedzUsuńOj poczułam coś.... Nie, nie patrzę już... nieeeeee
To sobie wyobraź co ja poczułam jak ją mogłam mieć u siebie . To wlaśnie taaa najmniejsza i cudna . Każdy detal w jej buzi i rączki i nóżki. I jak ona pięknie pozuje szokkk.
UsuńGabrysiu, super. Piękny makijaż. A pukifee to też moje marzenie. Nie mogę się doczekać mojej laluni :)
OdpowiedzUsuńTrzeba osiągnąć ten cel trzymaj kciuki Natalko :) . Ściskam mocno. O mam dla Ciebie kwiatka ze szczytu Nosala . Już się pięknie się zasuszył :).
UsuńTrzymam kciuki za ciebie, zebys uzbierala, pewnie :))) szyj ciuszki i torebeczki, to na pewno pomożemy ci zbierać pieniążki ;) :P
UsuńOj, Gabi, Gabi. Ja kocham suszone kwiatki z różnych miejsc :D aleś ty genialna :D i ślicznie dziękuję za pamięć :)
Pięknie pomalowałaś szkrabka! :)
OdpowiedzUsuńUroczy maluch :) a makijaż wyszedł rewelacyjnie! Trzymam kciuki za zbieranie pieniążków, żeby taki słodki szkrab jak najszybciej do Ciebie trafił, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Super że Wam się podoba. Koniecznie trzymajcie kciuki za moją skarbonkę.
Usuńtakie małe śliczności psują mój poukładany świat - że tylko dorosłe lale, ew. najwyżej nastolatki
OdpowiedzUsuńjuż niejeden raz nie mogłam oderwać się od kompa widząc te słodkie stworzonka, oj, słodkie!
Oj tak . Jedną wadą malowania czyiś lal jest choroba. Łatwo zachorować na następna lale. Uwielbiam PukiFee straszliwie.
UsuńTy to masz talent! Jak zawsze wyszło pięknie ^^
OdpowiedzUsuńO mamuniu to jest nas już więcej, bo ja też od jakiegoś czasu tłumię w sobie potrzebę przygarnięcia takiego maluszka, jednak jej cena jak na razie mnie stopuje... Jej buzia wyszła spod Twojego pędzla niesamowicie delikatnie i tak rozkosznie dziecięco, no słodziak po prostu :) oj zazdroszczę, że mogłaś podotykać i poogladać sobie.Ubranko jak zawsze pierwsza klasa, cukieras po prostu !
OdpowiedzUsuńŚlicznota!
OdpowiedzUsuń