sobota, 12 lipca 2014
Pozdrowienia :)
Witam tak bardzo długo mnie nie było . Niestety nie mam za wiele czasu ani warunków by coś lakowego tworzyć . Wróciłam z Zakopanego już do nowego domku. Mama mi i tacie zrobiła psikusa i przeprowadziła Nas zanim wróciliśmy :O . Teraz trwają remonty . Póki co jeden pokój skończony tzn mojego rodzeństwa już we wtorek tata zaczyna remont w moim pokoju. Jednak nie chciałabym by była taka cisza na blogu i pokaże Wam zdjęcia , a przynajmniej ich część z Zakopanego i ze Słowacji . Jest ich bardzo dużo i ciężko je wszystkie pokazać więc wybrałam parę , ale by je w kolejności pokazać hymm troszkę trudno więc przepraszam za bałagan . Chciałabym też powiedzieć , ze jest mi bardzo przykro,że nie mam jak zaglądać na Wasze blogi :((( ale jak to wszystko się skończy będę nadrabiać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W górskiej scenerii super prezentacje , warto tak odetchnąć i od miasta i od bloga ,;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam pierwszy raz w górach. Tato ze mną wszedł na Nochala i zwiedziliśmy bardzo dużo miejsc. Po powrocie wszystko mnie bolało, ale warto było. Chciałabym tam wrócić oj tak. Widoki nie do zapomnienia.
UsuńBardzo dawno cie nie było!!! Widac, ze wakacje udane... piękne zdjecia!!!!
OdpowiedzUsuńściskam kochana i słonecznej niedzieli życzę:):))
Oj tak długo. Już jedna lala czeka na custom :). Przeprowadzka mnie ominęła bo mama wszystko z sąsiadami zorganizowała, ale pracy duzooooo .
Usuńfajne zdjęcia :) czekam na ciebie cierpliwie, więc się nie martw :) chociaż ja to bym wolała przeprowadzić się po remontach a nie w trakcie ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym tak chciała, ale to była zamiana więc musimy się przemęczyć. Teraz już sytuacja opanowana chociaż jeden pokój gotowy :). Zostało bardzo dużo pracy , ale to że są wakacje dużo nam pomaga. Buziaki.
UsuńŚliczne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńOdważny ten Twój Rudzielec :) Skacze sobie beztrosko po górach i widać, że w ogóle się nie boi! :)
OdpowiedzUsuńBardziej odważna niż ja ;-)
UsuńI nawet tata kruszynkę nosił jak się zmęczyła :) wakacje to taki okres, że mało kto ma czas na blogowanie ;) udanej dalszej części remontu!
OdpowiedzUsuńWakacje oj tak czasu mało , ale najwięcej czasu zabiera pomaganie mamie przy bałaganie jaki robi tato heeee :) .
UsuńWyprawa wygląda na bardzo udaną. Życzę miłego mieszkania w nowym domu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :) jest nam tu naprawdę dobrze .
UsuńŚwietne zdjęcia, widać że świetnie się bawiliście. :) Życzę wytrwałości w remontowaniu nowego gniazda. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Oj tak byłam pierwszy raz w górach i jestem mega pod wrażeniem.
UsuńŚwietne zdjęcia! Ja teraz jestem w górach, tylko że w Sudetach, w Karpaczu. Cherr jak zwykle świetna! Pozdrawiam. (^_-)-☆
OdpowiedzUsuńZazdroszczę muszę kiedyś i tam pojechać.
UsuńSlicznie! Zarowno ty , jak i ruda :))) ojejku! Jak sie ciesze, tesknilam! Wracaj Gabrysiu, brakuje mi cie jak cholera za przeproszeniem :)!!! Ajajaj, super zdjecia i mega wycieczka :)
OdpowiedzUsuńTesknimy chyba wszyscy, powodzenia z przeprowadzka!!! :]
Ja już też bardzo tęsknię. Jednak żyć bez pasji i ludzi którzy doceniają i dzielą z nami się swoimi radościami ciężko żyć. :)
UsuńOj takkk! <3
UsuńP.S.: Gabrysiu, poptoszę twój aktualny adres na maila! :)
OdpowiedzUsuńPilne!!! ;)
Natalko zmienił się tylko numer mieszkania na 29 :)
UsuńMusiało być fajnie :) Mała wygląda na zachwyconą :D
OdpowiedzUsuńByło niesamowicie .
Usuńjakie piękne widoki ! góry są niesamowite każdą porą roku a wędrówki górskimi szlakami to świetna odskocznia od szarej miejskiej codzienności. Takie zmęczenie jest słodkie :) Maleństwo jak widać też zadowolone, taki skrzacik na tle gór. Zdjęcie z tatą czadowe :) A i autorka posta przepiękna :))) Powodzenia w remoncie i urządzaniu swojego pokoju! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńAnetko góry są piękne. Niesamowite. Pokoju nie mogę się doczekać. Jednak teraz tata pracuje i nie codziennie ma czas na remont. Troszkę czasu jeszcze minie.
UsuńŚliczne jesteście oby dwie :D
OdpowiedzUsuńamethyst-time.blogspot.com
Cudowna lala, a jaka z niej wędrowniczka :) bardzo ładna sesja, a laleczka podbiła moje serce! Bardzo tu przyjemnie, będę zaglądać :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że Ci się u mnie spodobało. Wracam do lalkowania po przerwie więc zapraszam na kolejne posty.
UsuńWidzę, że wędrówka się udała. Też ciężko mi zaglądać na blogi, jestem taka zabiegana. Życzę Ci powodzenia na nowym mieszkanku ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również ^^
Ciężko ciężko z czasem . Wakacje mi uciekają, ale cieszę się,że zamieszkaliśmy w tym mieszkaniu.
UsuńFajnie spędziłaś czas w górach , a i mama się spisała z niespodzianką :)
OdpowiedzUsuńJak tam Gabrysiu odnalazłaś się w nowym mieszkanku ?
Pozdrawiam serdecznie :)))
Tak mama nas zaskoczyła dzwoniąc,że mamy nie pomylić mieszkań bo jesteśmy już na nowym miejscu :-o szok ona sama zorganizowała całą przeprowadzkę. W nowym mieszkaniu jest super mimo ,że jest dużo do remontowania to czujemy się jakbyśmy mieszkali zawsze. Myślałam,że będzie dziwnie, a jednak nie .Wracam do lalkowania pomalutku. Buziaki pozdrawiam.
UsuńOj jakie śliczne fotki, Maleństwo chyba było najmniejszą istotką na szlaku ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje przeprowadzki :) Już cię widzę w akcji urządzania pokoju ^^) Do szybkiego ... :)
Chyba masz rację mniejszej nie było prócz robali :) .Tato nawet nie zwracał uwagi jak się ludzie patrzyli :) . Urządzać pokój mmmmm jeszcze ale już nie mogę się doczekać cały czas mam dylemat z wybraniem koloru ścian hej.
Usuńrudaska jak widać świata ciekawa - dobrze, że miała gdzie
OdpowiedzUsuńsię skryć - a w sweterko-płaszczyku wygląda rewelacyjnie
- mój faworyt zaś to fotka nr 3 od końca!!!
Mały łobuz wszędzie by chciała być. :) Widoki w górach są niesamowite. Cherr i góry plenery to najlepsze pocztówki pamiątkowe jakie mam :) dziękuje za odwiedzinki.
Usuń