Goszczę u siebie wspaniałą plastikową osobowość Vivien Agniesi . Specjalnie dla niej musiałam się postarać o nieco inne ubranka niż zwykle szyję . Ta lala ma swoją własną osobowość . Jednak nie obyło się bez sukieneczki :) . Sorka Viv wiem, że nie przepadasz za sukieneczkami , ale też jest Ci ładnie na słodko :P
Bardzo dziękuje Agniesiu za tak miłego gościa z charakterkiem.
Chciałabym też powiedzieć ,że z bloga nie zrezygnuje jest to mój mały świat lalek i próby zastraszenia lub obrazy mojej osoby tego nie zmienią nawet gdybym miała go sama dla siebie mieć. Będę również nadal szyła ubranka dla plastikowych duszyczek. Niezależnie od wszystkiego .
Widzę Gabrysiu, że moja Viv jest ptrzez Ciebie bardzo rozpieszczana :) w każdej stylizacji wygląda ślicznie :) a ten wid jest bossssski :)
OdpowiedzUsuńKażda groźba i próba zastraszania jest karalna, wystarczy zgłosić to na policję, a każdy powinien wiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak ANONIMOWOŚĆ w internecie.
Pozdrawiam cieplutko :*
ale Vivien pięknie w tym rudym wigu! na ostatnim zdjęciu wygląda bosko :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ktoś Ci groził i Cię zastraszał? :( Każdy miał swoją opinię, ale nie sądzę, że sprawy przybrały aż taki obrót? Ostatnie wydarzenia mogły zostać nieco wyolbrzymione, bo na pewno dały się obu stronom we znaki, mam jednak nadzieję, że w rzeczywistości nie było aż tak źle...
OdpowiedzUsuńViv to śliczna lala, najbardziej podoba mi się na pierwszym zdjęciu :)
Jest pięknie i kolorowo :).
OdpowiedzUsuńBrawo Gabrysiu :) piękne ubranka, Viv też się ślicznie prezentuje. Bardzo lubię jej oczka! :)
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj z bloga, to by była za duża strata i dla Ciebie i dla nas;)
P.S.: za trzecim razem wszedł mi komentarz! Nadal coś mi się psuje :/
Gabrysiu czasem różnie bywa, ale to nie powód, żeby rezygnować z bloga.
OdpowiedzUsuńViv śuper wygląda w Twoich ubrankach, Agnieszka na pewno jest szczęśliwa oglądając ją u Ciebie :)
Kurteczka z futerkiem na haftki rewelacyjna :)))
Pozdrawiam serdecznie :)))
pięknie wygląda, zwłaszcza na zdjęciu w płaszczyku, gdzie ma związane włoski :) Taki troszkę romantyczny charakter :) Kurteczka z futerkiem rewelacyjnie wyszła, a sukienka...w połączeniu z glanami to lala chyba nie może narzekać, bo jest to jak najbardziej jej styl !
OdpowiedzUsuńBuziaki i pozdrawiam serdecznie :)
Jejuu, te ubranka są niesamowite *.*
OdpowiedzUsuńJa to uszyję najwyżej wór na kartofle XD
Ale piękna i jak ekstra ubrana!
OdpowiedzUsuńCieplutkie uściski kochana
Gabi - Jak zawsze kreacja w Twoim wydaniu jest SUPER. Jeżeli ktoś jest na tyle nieodpowiedzialny ,że posuwa się do obrażania Twojej osoby, zastraszania czy grożenie ... to chyba robi to z czystej zazdrości twojego talentu i umiejętności. Szkoda czasu i nerwów na takie osobniki, nimi mogą się zajmować inne organa i służby wyspecjalizowane w ściganiu ! Pozdrawiam Gabi ciepło serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo super po prostu :) Viv wygląda cudownie w tym wigu, a kurteczka na haftki prezentuje się nad wyraz interesująco! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie zrezygnowałaś z bloga :* Trzymaj się mocno i twórz dalej!
Co?! Kto Ci groził/zastraszał?!
OdpowiedzUsuńJak zwykle stroje są... niezwykłe. Gabi jak ty to robisz? ; - ;
OdpowiedzUsuńGość z klasą! ciuszki również!
OdpowiedzUsuń