Witam . Całkiem nie dawno przyjechała do mnie Mia . Śliczna lalunia Patrycji na Spa lalkowe. Bidulka miała fatalnie zabezpieczony makijaż firmowy i zaczął schodzić. Trzeba było ją ratować. Tak więc zaproponowałam Pati ,że pomogę i bardzo się cieszę. Dziś właśnie odbiera ją z poczty i siedzę jak na szpilkach. Ciekawe co powie ? . Przy okazji zrobiłam kolejnego wiga z alpaki i butki na Littlefee. Z powodzeniem mogę powiedzieć ,że rozmiar Littlefee jest idealny dla mnie. Czekam w dalszym ciągu na moje dwie lale . Mają być już nie długo.
Tak więc Mia przed i po zmianie :)
Napiszcie co sądzicie. Czy widać jakieś postępy w malowaniu . Wydaje mi się ,że cały czas robię to samo bez postępów choć już dużo pewniej . Pozdrawiam Gabi.
 |
Mia przed drastycznymi zabiegami ;0 |
 |
Tu w trakcie malowania :) |
 |
I Mia już po zabiegach . |
 |
I moja sukieneczka pierwsza na Littlefee. Super się szyje na te kluseczki. |
 |
Moje butki :) |
 |
Światła nam zabrakło :( , ale zdjęcia mi się bardzo podobają. |
 |
Na koniec Mia po mojemu na papierze. |
Pozdrawiam jeszcze raz Gabi.