niedziela, 26 stycznia 2014

Wracamy do wycieczki :)) Część druga .

Z krainy kaktusów prosto do bluszczy i innej zielonej przestrzeni. Ania szybko się przebrała w sweterek od Anetki :) i zabrała mała Zosię na spacer po zielonych przestrzeniach . Zosieńka w swoim ślicznym kompleciku . W tej części Palmiarni, tak właśnie to jest Palmiarnia było nieco słabsze światło niż w kaktusowym raju to też zdjęcia słabszej jakości. Zobaczcie co tam wyprawiała mała łobuziara. Nawet wielkie ryby widziała , ale jest odważna szybko ze strachem sobie poradziła. Ania wręcz nie mogła jej dogonić. A oto mała Zosia i Ania jak już zdołała ją złapać :))).

O jaka wielka ryba, a Ania się przepiera.

Zosia : A co mi tam jest przecież w szklanym pudełku. Gabrysiu zrób zdjęcie zanim mnie zje.



Zosia : Ale fajnie. Można pobiegać.
Zosia: A ku ku tu jestem.

Zosia : To ja tu na Ciebie poczekam  :P

Anula : O jesteś w końcu Cię mam mały uciekinierze.

Anula : Chodź Gabi nam robi zdjęcia .

Zosia : A możemy tam iść do tego wielkiego drzewa :P.

Anula : Jestem za mała nie podsadzę Cię na nie .

Anula : Zosia tam są żółwie chodź zobaczymy.


Zosia : Nie nie wystarczą mi już ryby .

Pa pa do zobaczenia :) cmok cmok .


 I to by było na tyle z sobotniej wyprawy do Palmiarni :)))))))). Dodam tylko, że siedziałam tam tak długo , aż mnie Pan ogrodnik wygonił z uśmiechem na twarzy mówiąc, że już 16-sta  i muszą zamykać.

19 komentarzy:

  1. Świetna wycieczka i fajowe miejsce do robienia zdjęć ^ ^ Dziewczyny jak zawsze urocze. Ryba dużo większa niż Zosia, więc nie dziwne, że mała miała stracha c: Przynajmniej Zosia się wyszalała! Gorzej, że Anula musiała tyle ganiać za szkrabem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam palmiarnie w swoim mieście . Jedyne ciepłe miejsce w zimę gdzie można pójść i nie zmarznąć i się nacieszyć zielenią.

      Usuń
  2. Świetne zdjęcia :) uwielbiam wycieczki do Palmiarni :D niestety najbliższą mam w Poznaniu :/
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wstyd się przyznać, ale w palmiarni jeszcze nie byłam, choć mam ją tak blisko. Zdjęcia w otoczeniu zieleni piękne :) Bardzo dobrze, że w okolicy znalazło się coś co utemperowało zapędy Zosi choć na chwilę, bo inaczej Anula zamiast zwiedzać, to traciłaby czas na pogoń za maluchem :) Dziewczyny świetnie wyglądają razem, buzia mi się śmieje jak je widzę :) Gratuluję pomysłowości, fajnie pokazujesz lalki razem, a nie jest to wcale takie proste :)
    Pozdrawiam :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosia to urwis nie z tej ziemi . Już się oswoiła i wie że tu nikt na nią nie krzyczy. A zabawa w Palmiarni oj była była. Trenuję Anetko cały czas :)))) staram się .

      Usuń
  4. fajnie,że mogłaś w takim miejscu porobić zdjęcia :) malutka ma super tę czapeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Opaseczkę malutkiej i cały jej strój robiła anaeska jej właścicielka :)))). Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. No prawie trafiłam z miejscem sesji :) Dzisiejsza też świetna, w sam raz na ogrzanie się w ten zimowy czas, pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak trafiłaś prawie bezbłędnie jako jedyna :)))). Pewnie tam wrócę bo przynajmniej temperatura jest dużo wyższa niż my mamy brrrryy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe modelki i super fotki,ciuszki zrobione przez anaeskę nie podlegają dyskusji
    super klimaty :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) uściskaj Sarę i niech mi przesyła tyle zdjęć ile chce może pokażemy Emme jeszcze nie jeden raz.

      Usuń
  9. Oj widać, że Zosieńka się rozbrykała, ale Anulka czuwa nad nią jak starsza siostra, chyba brakuje jej towarzystwa takiego maleństwa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj widzę , że nadrabiasz zaległości . Widzisz takie cieplutkie klimaty Cię ominęły.

      Usuń
  10. Jejku anabell jest taka śliczna :) kruszynka też :) no i cudne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają przesłodko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz śliczne panienki, na zdjęciach jest tak pogodnie ^^

    OdpowiedzUsuń