niedziela, 27 lipca 2014

Powoli wracam do lalkowania :)

Witam u Nas ciągle trwa remont eh. Jednak mama zrobiła mi kącik przy oknie w przed pokoju tam kurz nie sięga i mogę zająć się powoli zaległościami. Mam sporo zamówień . Wczoraj wykonałam już pierwszy custom po przerwie :) . Czekaja  mnie jeszcze cztery. Natalko korzystając  z okazji iż wystawiam post Twoja lala już niebawem do Ciebie wróci . Przepraszam ,że aż tak długo to trwa. Do kompa mam nadal słaby dostęp , ale w telefoniku już działa mi wi-fi, chociaż tak mogę w miarę odpisywać już na pytania. Mam sporo zamówień na ubranka postaram się po woli wszystko realizować. Dziś chciałabym Wam kogoś pokazać. Zanim to zrobię parę słów .

Otóż przyjechała do mnie lala , szkrab, maluszek na custom. Jestem bardzo szczęśliwa ,że mogłam mieć tą przyjemność i ją dla kogoś wykonać. Bardzo za to dziękuję. Czemu takie szczęście . Jak większość  z Nas pewnie zaczęła swoją pasję od niewinnego zdjęcia w internecie . Ja tak właśnie zakochałam się w lalkach. Moją lalą była pewna piękna malusia lalunia u znanej Wam blogowiczki druteftki. Niestety nie było mnie na taką lalunie stać. Nie potrafiłam jej umalować, więc koszt takiej piękności był jeszcze większy z makijażem. Odpuściłam , ale teraz mając ją w rękach wiem ,że to marzenie . Jednak są dobre strony całej tej sytuacji . Dziś mam pasję w której się zakochałam. Maluje lalunie . Nie jestem profesjonalistką , ale staram się uczyć cały czas . Mam cudowne lale, którym oddaje swoje wolne chwile. Dziś wiem ,że z uporem będę zbierać na takie cudo w czym pomogą mi pewnie lalki :))) Kiedy patrzę na to maleństwo jak zerka na mnie z pudełka rozpływam się . Już jutro prawdopodobnie mała pojedzie do swojej właścicielki . Muszę jeszcze wykonać jej śpiącą buzię i jest gotowa w podróż. Ubranka przygotowana i stock śpiącego słodziaka na drogę . Wiadomo to już mój zwyczaj . Żadna lalunia nie wyjeżdża ode mnie bez ciuszków. To teraz parę zdjęć . Nie są najlepszej jakości , ale warunki mam jakie mam i na chwilę obecną muszę jakoś sobie radzić.




Maluszek jeszcze nie umalowany , ale ma tyle uroku ,że nawet bez makijażu wygląda uroczo.

Jak one mi się razem podobają :)

Grupowe przed spa maluszka.

Tu szkrab jeszcze mokry schnie i czeka na rzęski .



I gotowa mała plastikowa istotka . Uwielbiam ją jestem oczarowana nie swoją pracą lecz jej artykulacją i wyglądem buziuni. Jest boska. Rozmiar lali wymarzony .Powiedziałabym idealny. No cóż zaczynam zbierać pieniążki :) .


Do napisania, Pozdrawiam :)



sobota, 12 lipca 2014

Pozdrowienia :)

Witam tak bardzo długo mnie nie było . Niestety nie mam za wiele czasu ani warunków by coś lakowego tworzyć . Wróciłam z Zakopanego już do nowego domku. Mama mi i tacie zrobiła psikusa i przeprowadziła Nas zanim wróciliśmy :O . Teraz trwają remonty . Póki co jeden pokój skończony tzn mojego rodzeństwa już we wtorek tata zaczyna remont w moim pokoju. Jednak nie chciałabym by była taka cisza na blogu i pokaże Wam zdjęcia , a przynajmniej ich część z Zakopanego i ze Słowacji . Jest ich bardzo dużo i ciężko je wszystkie pokazać więc wybrałam parę , ale by je w kolejności pokazać hymm troszkę trudno więc przepraszam za bałagan . Chciałabym też powiedzieć , ze jest  mi bardzo przykro,że nie mam jak zaglądać na Wasze blogi :((( ale jak to wszystko się skończy będę nadrabiać.